KULESZEWO - Kulsow - Astra28 - Strona HOBBYSTYCZNA

STRONA HOBBYSTYCZNA
Przejdź do treści

Menu główne:

KULESZEWO - Kulsow

TURYSTYKA > Okolice SŁUPSKA > Schowek wsie

Na południowo-zachodnim krańcu powiatu ziemskiego Słupsk, tuż przy szerokiej łące, opodal zabagnionej doliny, położona jest stara folwarczna wieś Kuleszewo. "Wieś rozciąga się na długości około 1 kilometra z północy na południe. Po środku wsi znajduje się kościół, folwark oraz szkoła. Południowa część wsi ukształtowana została przez daleko sięgające zagrody chłopskie i podobnie ukształtowane ich pola. Północna część wsi, natomiast, zajęta została przez zabudowania mieszkalne pracujących na folwarku chłopów najemnych" (Irmgard von Boehn). Do Kuleszewa poprowadzono drogę przez Sierakowo Słupskie, jako odgałęzienie drogi ze Słupska do Miastka. W latach 1933-40 droga ta była dalej budowana w kierunku Barcina.

Przynależne miejscowości:


Powierzchnia gminy:
Ludność (17.05.1939 r.):
Liczba gospodarstw rolnych:
Ilość budynków mieszkalnych (1925 r.):
Siedziba Urzędu:
Siedziba USC:
Siedziba Żandarmerii:
Siedziba Sądu:
Starosta (1931 r.):
Burmistrz (1937 r.):
Najbliższa stacja kolejowa:
Szlak kolejowy:
Poczta:
Ostatni adres:

(3) Friedrichshof, Georgenthal, Kulsower Mühle

1239 ha
457
99
61
Kończewo
Kończewo
Kobylnica
Słupsk
Kreft
oberżysta Erwin Kreft
Słonowice (5 km)
Słupsk-Szczecinek (kolej państwowa)
Kuleszewo
Kuleszewo poczta Słupsk

Historia

Kuleszewo powstało jako dość długa ulicówka. Wcześniejsze nazwy to: Kullesow, Kollezew i Kullitzow. Do końca XIV w. wieś wchodziła w skład wielkiego majątku rodu Kutzeke,który jako swoich przodków wskazywał znany pomorski ród von Zitzewitzów. W 1393 r. w dokumentach odnajdujemy wzmiankę o Laurenz'u Koske von Culsow, natomiast w dokumencie datowanym na 13.06.1397 r. wymieniono Derseke'a Cusseke von Culsow. W 1402 r. ród von Boehn'ów odkupił od księcia pomorskiego Warcisława IV cały majątek Kuleszewo. Kuleszewo stało się zatem najstarszym majątkiem rodowym von Boehn'ów, dołączonym do kręgu ich dóbr w okręgu słupskim (około 17). Tereny te pozostawały w rękach rodu do 1945 r. W XV w. Kuleszewo podzelone było między dwóch właścicieli (A i B). Kuleszewo B w 1678 r. zostało oddane w zastaw przez Hansa Georga von Below'a, w zamian za pożyczkę w wysokości 7000 guldenów.


Rejestr własności rolnych zawierał w 1777 r. następujące wpisy:

Właściciele - Felix Otto von Below oraz wdowa po Gersonie Christianie von Boehn,

Chłopi - Ziemen Schultz, Peter Schult, Michel Neumann, Marten Witt, Marten Hauth, David Dumbke,

Chłopi półrolni - Paul Biösse, Hanß Horn,

Koseci - zatrudnieni na stałe w folwarku - Martin Neumann, Jochim Röseke, Marten Neufalck.

Według Brüggemann'a w 1784 r. w
Kuleszewie był folwark, mieszkało dziewięciu chłopów, dwóch chłopów półrolnych, czterech najemnych kosetów, kowal, nauczyciel - razem 38 dymów. Do majątku należały dwa folwarki: Friedrichshof - bezpośrednio przy granicy z powiatem ziemskim Sławno oraz Mittelburg.


Majątek ziemski w Kuleszewie.

Gerson Christian von Boehn odziedziczył Kuleszewo A po swoim ojcu Franzu Felixie oraz wykupił od spadkobierców Feliksa Otto von Below Kuleszewo B, przez co cały majątek ponownie znalazł się w rękach rodu von Boehn. "Aż do początków XIX w. pracę przy dobrach von Boehnów wykonywali chłopi pańszczyźniani. Ziemia orna, łąki i plantacje wierzby należały do chłopów. W zamian za to poddani (chłopi pełnorolni, półrolni i koseci) gospodarowali na swoich polach, przy czym płacili za to dzierżawę oraz musieli odrabiać w majątku pańszczyznę. Przy pracach polowych rozróżniano chłopów pługowych i pieszych - w zależności od tego czy dysponowali oni zaprzęgami, czy tylko ręcznym sprzętem. Trzecią część siły roboczej oddawał chłop do dyspozycji właścicieli majątku, za co otrzymywał osobistą ochronę, wierzbę, drzewo, ryby oraz ochronę budynków i jazów przed utratą" (Siegfried von Boehn).

W 1872 r. dobra rodowe zostały rozparcelowane. Aleksander von Boehn (1813-89) miał czterech synów, którzy przejęli okoliczne majątki rodowe: Constantin objął Kuleszewo, Mikołaj - Zagórki (oba dobra rodzinne), Jerzy - Łojewo oraz Gesorke, natomiast Siegfried - Bukówkę. Constantin (1856-1931) wybudował gorzelnię oraz przebudował najstarsze skrzydło dworu, powiększając go o obszerne izby mieszkalne i salę balową.

01.07.1914 r. Constantin przekazał dobra swojemu synowi Georg'owi (1886-1946), który okazał się być bardzo zdolnym i energicznym gospodarzem. Georg ponownie doprowadził majątek do świetności. Znalazł on wielkie uznanie wśród pomorskich właścicieli ziemskich. Jego wybitne artykuły w „Zeitung für Landwirtschaft“ zdobywały wielu zwolenników.

20.07.1944 r. Georg von Boehn został aresztowany na trzy miesiące w areszcie w Słupsku za niewygodne krytyki ówczesnych władz.


Rolnictwo

Pod koniec II wojny światowej majątek Kuleszewo obejmował 882 ha, w czym: 548 ha ziemi ornej, 100 ha łąk, 72 ha upraw wierzby, 143 ha lasu, 18 ha nieużytków, dziedzińca i dróg oraz 1 ha obszaru wód. Stan zwierząt hodowlanych to: 61 koni, 200 sztuk bydła, 307 sztuk owiec.
W 1939 r., poza dobrami folwarcznymi, w Kuleszewie znajdowało się 29 gospodarstw, których wielkość przedstawiała się następująco:
  • 5 gospodarstw o wielkości od 0,5 do 5 ha,
  • 9 gospodarstw o wielkości od 5 do 10 ha,
  • 14 gospodarstw o wielkości od 10 do 20 ha,
  • 1 gospodarstwo o wielkości od 20 do 100 ha.

Średni podatek gruntowy na terenie Kuleszewa wynosił 7,68 DM/ha przy średniej całego Powiatu Słupskiego rzędu 5,95 DM/ha. W spisie z 1931 r., jako oberżysta wymieniany jest niejaki Kreft.

Kościół

Kościół w Kuleszewie został zbudowany w 1587 r., przez Georg'a i Michel'a von Boehn. Była to budowla z muru pruskiego, na podmurówce z kamieni polnych, otoczona przez wysokie drzewa. Kościół znajduje się jakby na wyspie utworzonej przez rozwidlającą się w tym miejscu i ponownie zbiegającą się dalej drogę.

Patronami kościoła była rodzina von Boehn. Byli oni fundatorami dzwonów - 1596 i 1632 r., barokowego ołtarza ściennego i ambony - 1632 r., nowego, srebrnego sprzętu liturgicznego - 1866 r. oraz organów - Bruder Ludwig 1871 r.

W czasie I wojny światowej dzwon z 1632 r. musiał być przetopiony na cele wojenne. Ponownie ufundowany przez kuzynów Georg'a i Ernst'a von Boehn w 1925 r. W 1842 r. miejsce miała burza w czasie, której piorun uderzył w wieżę kościelną, która potem nie została już odbudowana, dzięki czemu uzyskano więcej miejsca we wnętrzu.

Interesującym wyposażeniem kościoła jest kamień nagrobny, znajdujący się pierwotnie w północno-wschodnim narożu kościoła na ścianie. Kamień złożony jest z dwóch części, złączonych ze sobą. Górna, półokrągła część ma inskrypcję informującą, iż kamień ten ufundował w 1626 r. kołobrzeski kanonik i radca książęcy Frantz von Boehn dla siebie i swojej małżonki Anny, z domu von Kleist. Dolna część jest płaskorzeźbą ukazującą żyjących małżonków w ubiorach rycerskich z tamtej epoki.

Wszyscy mieszkańcy byli ewangelikami. Mieszkańcy Kuleszewa, w latach 1590-1945, należeli do parafii w Sierakowie Słupskim, a przez to do obwodu kościelnego Słupsk-Stare Miasto.

Szkoła

W 1932 r. w Dwustopniowej Szkole Ludowej (Volksschule) był jeden nauczycieli oraz 74 uczniów. W Kuleszewie nauczycielem był Ulner, a tuż przed końcem II wojny światowej, Ernst Blaurock.
Rok 1945 - Zakończenie wojny i masowe wysiedlenia

6 marca 1945 r. zniesiono powszechny zakaz przemieszczania się ludności, wydany przez burmistrza Neumanna. Było to podyktowane zbliżającymi się wojskami radzieckimi. We wspólnej kolumnie uciekinierów znajdowali się chłopi, właściciele ziemscy oraz uciekinierzy z Prus Wschodnich, poruszający się wozami zaprzęgniętymi w konie oraz woły. Grupie przewodził właściciel ziemski Herr von Boehn. Aby lepiej panować nad tłumem uciekinierów często objeżdżał cały pochód. Niestety w ówczesnym czasie była mocna gołoledź, co spowodowało trudności w poruszaniu się, głównie wołom, to natomiast znacznie rozciągnęło kolumnę. Ze względu na zbliżających się Rosjan dalszy pochód okazał się bezsensowny. Kolumna rozciągała się od Żelkowa, poprzez Główczyce do Rzuszczy. Większość miała nadzieję na ratunek nad Bałtykiem.

7 marca 1945 r. radziecki klin pancerny wdarł się między Objezierzem, a Płaszewem w kierunku Lasu Kuleszewskiego i samego Kuleszewa. Zgodnie z dzisiejszą wiedzą we wsi nie pozostał nikt. Przed wkroczeniem wojsk radzieckich, niemieccy żołnierze wysadzili w powietrze gorzelnię, ale sporo alkoholu wpadło w ręce Rosjan. W kolejnych tygodniach Rosjanie spalili zabudowania Otto Neumanna, domy mieszkalne Franza Runowa oraz Wutzmanna oraz wiele zabudowań gospodarczych na wszystkich folwarkach należących do majątku. Mieszkańcy wracali do swoich zupełnie ograbionych domostw licznymi grupami. Wielu z nich zostało zamordowanych lub wywiezionych w głąb ZSRR. Jedynie nieliczni mężczyźni, po wielu miesiącach, wrócili do wsi, natomiast kobiety przebywały najpierw w łagrze, a potem wróciły do ojczyzny.

Również żona właściciela majątku, Ilse von Boehn (ur. 1888 r.) była szykanowana przez pijanego radzieckiego żołnierza, który zastrzelił ją przy próbie ucieczki - 11 marca 1945 r. Georg von Boehn nocą pochował żonę w parku i uciekł do lasu. Później znalazł schronienie w pobliskiej leśniczówce.

W swoim liście z 28 września 1945 r. tak opisał wydarzenia tamtych trudnych dni: "Kiedyś szedłem do Kuleszewa, aby pomyszkować po pomieszczeniach swojego domu i wtedy dowiedziałem się, że pani Sieber jest gotowa mnie przyjąć. Teraz mieszkam u niej na poddaszu. Przez kilka pierwszych dni współpracowałem z nimi (Rosjanami) i wtedy przyszedł radziecki major i mnie przesłuchiwał. Kiedy on dowiedział się o tym, że w zeszłym roku przez cztery miesiące byłem więziony przez władze, zaproponował mi, abym zajął się organizowaniem administracji powojennej. Po pewnym czasie pozwolono mi na spożywanie posiłku we dworze, wspólnie z Rosjanami. Nie muszę się obecnie martwić o jedzenie, bo mam go ile dusza zapragnie. Niestety dowództwo radzieckie zmieniało się dość często, ale że ja tu jestem cały czas to nie mam z nimi problemów. Z powodu braku koni, w czasie żniw nie wykonaliśmy w pełni dostaw obowiązkowych. Obowiązkowo musieliśmy obsadzić 100 morg ziemniaków oraz 200 morg żyta. W majątku mamy obecnie tylko osiem krów. Jedynie przez krótki czas mieliśmy tu sto dojnych krów, ale to było krótko, bo złe gospodarowanie doprowadziło do ich zagłodzenia. Kilka rodzin ma krowę, ale nie mamy tu żadnego buhaja, więc i mleka jest coraz mniej." Działalność administracyjna von Boehna przyczyniła się do złagodzenia cierpień powojennych ludności niemieckiej. W tym samym liście pisze on: "Można by było nieraz zapłakać nad naszą biedą, ale tak bardzo mnie ona przybija, że sam się dziwię jak znajduję jeszcze siłę do życia. Wierzę w to, że mam przed sobą bardzo odpowiedzialną misję do wypełnienia. Szczególnie, gdy widzę tą wszechobecną biedę, wiara w misję dodaje mi sił. Może jest jeszcze możliwość pokazania dzieciom ich ojczyznę. Nie po to byliśmy tu od stuleci, aby teraz naszą ojczyznę bez walki oddać”.

Na początku 1946 r. do Kuleszewa zaczęli napływać pierwsi, polscy przesiedleńcy. Dotychczasowi właściciele ziemscy musieli dla nich pracować, aż do momentu wywiezienia do Niemiec. Dawni posiadacze ziemscy mogli ze sobą zabrać jedynie to, co mieli na sobie. W kolejnych latach wiele z zagród i pól było mocno zaniedbywanych.

10 maja 1946 r. Georg von Boehn został aresztowany z powodu rzekomo "zakopywanych skarbów" i innych występków i aż do czerwca był więziony w słupskim więzieniu. Niestety nie mógł już wrócić do Kuleszewa, ale został zmuszony do pracy w Słupsku. Jednak z powodu silnego osłabienia zachorował na dyfteryt i zmarł 4 października 1946 r. Jego niemieccy poddani złożyli się na trumnę i wóz (2500 zł) i mimo zakazu polskiej administracji, w czasie przerwy obiadowej, pochowali swojego pana w Kuleszewie na rodzinnym cmentarzu. W pamięci pierwszych Polaków Georg na zawsze pozostał "Panem".

Kierownikiem na dobrach kuleszewskich został Otto Dally, który będąc dawnym przodownikiem i później woźnicą dworskim miał wiele doświadczenia w kierowaniu gospodarstwem. Również robotnicy rolni musieli zostać we wsi i pracować na folwarku. Dopiero w 1956 r. mogli wyjechać do Niemiec i opuścić coraz bardziej obcą, dawną ojczyznę.

Kartoteki Niemieckie wskazują, że 177 osób wyjechało do RFN oraz 101 wyjechało do NRD. Kulsow zostało przemianowane na Kuleszewo.

W czasie wojny zanotowano następujące straty: 16 poległych, 24 zabitych cywili, 54 zaginionych "w niewyjaśnionych okolicznościach".
Zapraszam na Facebook'a
Napisz do mnie:
astra28@wp.pl
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego